Chcę ci opowiedzieć o traktowaniu mojego krewnego z twoimi matrycami.
W przeddzień tego roku mój krewny, Ma 62 lata, Miałem udar z paraliżem lewej strony ciała. Mieszka samotnie w obozie zmianowym w regionie wiecznej zmarzliny. Sąsiedzi znaleźli ją trzy dni później w zimnym domu, nieprzytomną. Wysłali mnie do szpitala oddalonego o 250 km. Po 21 dniach jej przykuta do łóżka kobieta została wypisana do domu z najgorszymi rokowaniami.
W obozie obserwacyjnym umieszczono ją w małym szpitalu z 5 łóżkami (do udzielania pierwszej pomocy), Jest tylko terapeuta. Nie wiedzieliśmy, Jak pomóc. Pod koniec marca przysłaliście mi broszurę i linki do Waszych stron do recenzji. Wysłaliśmy te linki do terapeutki i poprosiliśmy ją o przekazanie jej matryc, które znajdują się w domenie publicznej. Terapeuta nie sprzeciwił się. Tak więc dzisiaj mój krewny już wstaje, a nawet próbuje poruszać się z balkonikiem.
Terapeuta zszokowany, I mamy nadzieję na najlepsze, że ona sama w jakiś sposób będzie mogła sobie służyć w przyszłości.
Jest to efekt najkrótszych macierzy.
Z wdzięczności!!